
Jak się zachowywać? Po prostu być sobą. Trzeba pamiętać o kulturze i dobrych manierach. To rodzice decydują czy chcą się z być może przyszłą synową przywitać przez podanie ręki czy nie. Bycie miłym jest jak najbardziej wskazane, ale bez podlizywania się. Warto nawiązać małą konwersację. I oczywiście trzeba pamiętać o uśmiechu!
Osobiście na pierwszy kontakt z rodziną preferuję przelotne spotkanie. Przedstawienie się i krótka konwersacja. Wtedy nie trzeba obawiać się niezręcznych cisz i stresujący moment będzie wystarczająco skrócony. Jednak niektórzy tradycyjnie zapraszają na rodzinny obiad. Tutaj jest większe prawdopodobieństwo, że chwilami może być trochę niezręcznie, ale to normalne w takich sytuacjach.
Nie warto się stresować. W dużej mierze przebieg tego spotkania zależy od partnera. Powinien on przerywać niezręczne momenty i zadbać, aby partnerka się dobrze czuła.
A wy jak przeżyliście takie spotkanie?
Są tacy rodzice którzy uważają że dla "synunia" żadna dobra nie będzie....
OdpowiedzUsuńJednak mam znajomą która ma syna ona ma dziewczyny zrywa z nimi a "niedoszła teściowa" pisze z nimi i ma kontakt... urocze:)
świetnie, że napisałaś taki post :) Ja na szczęście mam ten krok już dawno za sobą :)
OdpowiedzUsuń