About

Witam na blogu o związkach. Znajdziecie na nim subiektywne opinie i porady z kobiecego punktu widzenia. Zachęcam do komentowania. Chętnie nawiążę dyskusję, nawet jeżeli nasze zdania są odmienne. Jeżeli masz pomysł na artykuł, masz sercowy problem lub chcesz się do mnie osobiście zwrócić w danej sprawie, skontaktuj się. Właścicieli innych stron i blogów zapraszam do współpracy. E-mail: gdykochamy@gmail.com Wszystkie zdjęcia na blogu mają licencję CC0 Public Domain.

poniedziałek, 18 marca 2019

Rozstanie - czy warto wrócić?

4 komentarze
"Już kilka razy się rozstawaliśmy, ale zawsze do siebie wracamy, bo nie możemy bez siebie żyć." Brzmi romantycznie? Może i tak, ale tylko w sytuacji, gdy słyszymy to w kinie. Jeżeli mówi to nasza przyjaciółka czy siostra, zaczynamy się martwić. Dlaczego?



Decyzja o rozstaniu rzadko przychodzi nam łatwo. Tym bardziej, jeżeli związek był długi, a para ma wspólne zobowiązania. Niektórzy rozstają się w gniewie podczas kłótni, inni robią to podczas spokojnej rozmowy, którą przygotowywali przez kilka ostatnich tygodni. Większość z nas boi się tego, co będzie dalej. W końcu planowaliśmy spędzić z tą osobą najbliższe miesiące, a może i całe życie. Rozstanie potrafi wywrócić życie do góry nogami, ale zazwyczaj jest to słuszna decyzja. Przecież ludzie pozostający w szczęśliwych związkach nie zrywają. Dlaczego więc tyle osób postanawia kontynuować związek po rozstaniu?

Głównym powodem powrotów jest strach przed samotnością, który często mylimy z miłością. Osoby, które przez ostatnie miesiące spędzały każdy wieczór lub weekend w ramionach ukochanego, po rozstaniu nie mogą znaleźć sobie miejsca. Tęsknią, bo przyzwyczaiły się do obecności partnera. Jest to normalne nawet, jeżeli związek nie był szczęśliwy. Zmiany są trudne, ale jeżeli nie odważymy się ich wdrożyć, nie poprawimy swojej sytuacji. Rozstaniu często towarzyszy smutek, złość, strach i żałoba. Bo w końcu ktoś, kto był dla nas ważny zniknął z naszego życia.

Czy warto wracać? Wystarczy odpowiedzieć sobie na proste pytanie - czy zniknął problem przez który doszło do rozstania? Tęsknota, czy nawet uczucie nie jest wystarczającym powodem, aby na nowo rozpoczynać relację. Jeżeli byliście w stanie zerwać, to znaczy, że był ku temu jakiś powód. Po doświadczeniu tych silnych emocji, które towarzyszom rozstaniom, wydawać się może, że przecież ten problem wcale nie jest taki ważny. Przecież skoro tak cierpię, to musi nas łączyć wielka miłość. Nie warto podejmować takich decyzji pod wpływem emocji.

Problemy same z siebie nie znikają, a ludzie nie zmieniają się ot tak. Nie rób niczego ze strachu przed samotnością. Zastanów się, czy warto tracić kolejne miesiące, a może i lata i wracać do czegoś co już raz się nie udało? Czy naprawdę jesteś w stanie zapomnieć o tym, co spowodowało rozstanie?
Czytaj więcej ...

poniedziałek, 2 maja 2016

Na czym powinna opierać się miłość?

6 komentarze
W dzisiejszym poście przedstawię wam główne filary miłości według o. Adama Szustaka. Część z was może się zniechęcić tym, że mówi to ksiądz, ale osobiście zachęcam wszystkich, bez względu na podejście do religii, do zapoznania się z materiałem, gdyż mówca jest wyjątkowo nowoczesnym i zabawnym duchownym.

Podsumowując co jest niezbędne, aby zbudować szczęśliwy, oparty na miłości związek według o. Adama Szustaka?

1. Wierność, dotrzymywanie obietnic i odpowiedzialność za swoje słowa, oddanie, akceptacja wad
2. Bycie ze sobą na dobre i na złe, wspólne spędzanie czasu i tematy do rozmów, tęsknota przy rozłące, chęć bycia razem
3. Przyjaźń, znanie siebie, zwierzanie się sobie, zainteresowanie drugą osobą
4. Pożądanie, chemia i pragnienie siebie nawzajem
5. Wytrwałość w związku, chęć walki i pokonywania trudności
6. Więcej dobrych chwil niż złych, umiejętność funkcjonowania razem

Cały materiał:

Zgadzacie się z tym?
Czytaj więcej ...

sobota, 19 marca 2016

Co się składa na zdrowy, szczęśliwy związek?

5 komentarze
Wiele osób twierdzi, że problemy są normalne w każdym związku i że wszyscy przeżywają wzloty i upadki, a szczęśliwe związki to wymysł telewizji. Jest to częste tłumaczenie osób będących w nieszczęśliwych związkach. W każdym związku zdarzają się kłótnie i nieporozumienia, to fakt. Nie będę z tym polemizować. Jest jednak duża różnica między małym, a dużym problem między zakochanymi. W przypadku występowania tych drugich uważam, że nie ma co się zadowalać słabym związkiem, "bo wszyscy"....
Skąd więc można poznać czy mamy zwykłe problemy, które da się pokonać, czy też w naszym związku jest coś nie tak?

W zdrowym związku powinno występować kilka czynników:
-szacunek,
-akceptacja,
-zaufanie,
-uczucie,
-pożądanie,
-wsparcie,
-przyjaźń,
-umiejętność rozmawiania o problemach,
-wolność,
-takie samo poczucie humoru,
-wzajemna troska,
-porozumienie w kwestii spędzania wspólnego czasu,
-wspólne plany na przyszłość,
-rozmawianie o wszystkim,
-podobne w kwestiach społecznych.

Niby tak wiele, ale moim zdaniem to podstawy tworzenia dobrego związku. Gdy któregoś czynnika nie ma wszystko może się zawalić. Jak usłyszałam od osoby będącej 30 lat w szczęśliwym związku, najważniejszy jest szacunek. Podzielam ten pogląd. Uważam, że długoletnie związki warto ratować dopóki jest szacunek. Jeżeli chodzi o młodsze związki, to nie warto ich kontynuować także, gdy brakuje innych czynników i nie jesteśmy w stanie tego naprawić.

A Wy co o tym myślicie? Dopisalibyście coś do tej listy? A może coś Waszym zdaniem jest nieistotne?
Czytaj więcej ...

piątek, 11 marca 2016

Rozglądanie się za innymi będąc w związku

4 komentarze
Ostatnio często spotykam w internecie zwierzenia osób, które pomimo bycia w związku, rozglądają się za innymi. Są w związku z przyzwyczajenia czy wygody i nie potrafią przyznać się przed sobą, że uczucie się wypaliło. Tkwią w niesatysfakcjonującym związku i boją się samotności. Brakuje im czegoś, więc szukają tego poza związkiem.
Zaczynają przeszukiwać portale randkowe czy flirtować z kolegą z pracy. Tłumaczą się, że to nic takiego. Nawet jeżeli do niczego nie dojdzie, jest to jednak zdrada emocjonalna. Nic nie tłumaczy takiego zachowania. Dopóki nie zakończy się jednej relacji, nie powinno się wchodzić w kolejną. Nie powinno się ranić kogoś, kto być może nas kocha.

Szczerze mówiąc trudno mi zrozumieć takie zachowanie. Jak można kogoś tak ranić i to świadomie? Czy naprawdę tak trudno zakończyć związek, który nam się nie podoba?

A Wy co o tym myślicie?
Czytaj więcej ...

środa, 9 marca 2016

Wątpliwości co do ślubu

1 komentarze
Ślub coraz bliżej, przygotowania w trakcie, a Ty stale masz wątpliwości czy to mężczyzna, z którym chcesz spędzić całe życie? Sytuacja wcale nie tak rzadka. Założę się, że większość rozwodów ma miejsce w związkach, w których już przed ślubem było coś nie tak.

Pamiętaj o tym, że to decyzja na całe życie. Fakt są rozwody, ale lepiej nie brać ślubu z tą myślą. Ślub to poważna deklaracja. W obecnych czasach mamy o tyle łatwiej, że modne jest długie chodzenie ze sobą. Mamy wystarczająco dużo czasu na to, aby poznać tą drugą osobę i zastanowić się czy z nią chcemy dzielić całe życie. Jeżeli już na początku coś nie gra - mamy sygnał ostrzegawczy. Może żaden związek idealny nie jest, ale związek powinien być dobry. W dobrym związku chociaż zdarzają się nieporozumienia, zostają one wyjaśnione. Można pracować nad swoimi wadami, ale nie da się całkowicie zmienić. W związku powinniśmy się nawzajem akceptować. Po ślubie żadne problemy automatycznie nie znikną! Wręcz przeciwnie. Jeżeli do małżeństwa przeniesiemy jakieś wcześniejsze problemy, najprawdopodobniej rozwiną się one.


Po co więc ludzie chcą deklarować spędzenie całego życia z jedną osobą, chociaż nie są tego pewni? Czasem jest to lęk przed samotnością, innym razem kiepska sytuacja materialna, presja społeczna, naciski ze strony rodziny czy też najbardziej irracjonalne - obawa przed zranieniem partnera. Pierwsze dwa powody to zwykłe wyrachowanie. Lęk przed poradzeniem sobie samemu nie powinien być powodem, dla którego jest się w związku. Kolejnymi dwoma powodami nie należy się przejmować. Nikt za nas życia nie przeżyje, więc to my musimy podejmować tak ważne decyzje dotyczące naszego życia. Ostatni powód tak jak napisałam wyżej uważam za irracjonalny. Cokolwiek kto mówi, każdy chce być kochany, pożądany i akceptowany, jeżeli czegoś z tych czynników w związku zabraknie, jakiś czas może funkcjonować, ale na dłuższą metę oboje będziecie nieszczęśliwi.

Jeżeli masz poważne wątpliwości - odwołaj ślub! Możesz to zrobić w każdym momencie przed ceremonią. Po będzie już za późno. Nie skazuj siebie, ani swojego partnera na kiepski związek do końca życia lub zakończony rozwodem. Pamiętaj, że to Twoja decyzja i będziesz musiała ponieść jej konsekwencje.

A może Wy znacie taką sytuację z autopsji lub z własnego otoczenia?
Czytaj więcej ...
 

Copyright © Gdy kochamy Design by BTDesigner | Blogger Theme by BTDesigner | Powered by Blogger